Witajcie!
W ostatnim poście zaprosiłam Was do mojego domu (choć tego wcześniej nie robiłam), żeby pokazać Wam, kim jestem. Zaczęłam od ogrodu a następnie zaprosiłam Was do pokoju dziennego, który pełni również rolę sypialni. Dzisiaj Wasze kroki chciałabym skierować do kolejnych dwóch pomieszczeń: saloniku i łazienki. Jak napisałam w komentarzu u jednej z blogerek moją strefą komfortu może być dokładnie każde miejsce w domu. Wszystko zależy od dnia, jak i samopoczucia a także od tego, czym aktualnie się zajmuję. Lubię mój dom. Dobrze się w nim czuję. Tak wiele elementów dekoracyjnych zrobiłam do niego sama i to przesądza o jego indywidualności. Nie przepadam za nowoczesnymi, minimalistycznymi wnętrzami (choć u kogoś mi się podobają). Lubię firanki w oknach i dywany na podłogach. Preferuję naturalne kolory, choć ostatnio pojawiły się również szarości.
No comments:
Post a Comment